Rączka teleskopowa – jedną ręką można zmienić wysokość rączki, dla osób o niskim wzroście troszkę niewygodne, ponieważ im wyżej znajduje się rączka, tym dalej stoimy i wyżej trzymamy ręce.
Rączka na przycisk – trzeba mieć niestety wolne dwie ręce, aby wcisnąć dwa guziczki znajdujące się zazwyczaj po zewnętrznej stronie. Plusem jest to, że po złożeniu rączki można np. siedząc w restauracji bardzo blisko podjechać stołu, dodatkowo doceniam to przy drugim dziecku, można zniżyć rączkę bardzo nisko, żeby maluszek mógł powozić swoje rodzeństwo – nie musi rączek trzymać w górze tylko na wysokości klatki piersiowej.
Rączka typu „rogi” – wygodne, ale trzeba się do nich przyzwyczaić, zdecydowanie trudniej jest prowadzić taki wózek jedną ręką, ale…znalazłam duży plus na zakupach, ponieważ można je zawiesić na rączce. Kiedy jeździłam kupować jakieś ciuszki to i wieszaczki na nim lądowały, ale na zwykłej ramie też można powiesić i jest jeden plus nie kumulują się na dole rączki. Rączka typu „rogi” jest bardziej niewygodna, kiedy musimy wciągnąć wózek do góry po schodach, bezpieczniej czułam się jak wciągałam wózek ze zwykłą rączką.
Rączka typu „rogi” połączone ze sobą – taka opcja jest najbardziej wygodna, jeden z wózków, które miałam przyjemność testować(Micralite Superlite) posiadał taką rączkę. Rączka taka łączy ze sobą wygodę w prowadzeniu, tak jak jest to w przypadku wózków z rączką typu „rogi” oraz możliwość prowadzenia jedną ręką, jak w tradycyjnych rączkach.
Podsumowując nie ma większego znaczenia czy jedna rama czy rogi trzeba sprawdzić czy dobrze się czujemy prowadząc taki wózek i oczywiście, czy dobrze się podbija np. wjeżdżając na krawężnik.
